Reżyser przestawia niewyobrażalną zbrodnię, której 24 marca 1944 r. dokonali Niemcy w Markowej, mordując z zimną krwią także malutkie dzieci Ulmów. Pilis dotarł do niepublikowanych wcześniej materiałów, przeprowadził szereg rozmów oraz podążył powojennym tropem odpowiedzialnych za mord.
- Ta historia jest bardzo ważna w kontekście wrześniowej beatyfikacji rodziny Ulmów. Będzie to bezprecedensowe wydarzenie w historii Kościoła, gdyż to pierwsze wyniesienie na ołtarze całej rodziny, w tym dziecka nienarodzonego - mówi Przemysław Wręźlewicz, dyrektor Rafael Film.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dzieło „Historia jednej zbrodni” to też film misyjny, który ujawnia brakujące elementy historii rodziny Ulmów. - Dzieje się to szczególnie z uwagi na udział w dziele najbliższej rodziny Ulmów, czyli Mateusza Szpytmy, dzięki któremu w Markowej powstało muzeum poświęcone rodzinie Ulmów oraz jego ciotki, która była na miejscu zbrodni o poranku po jej dokonaniu - opisuje Wręźlewicz.
Dokument, który trafi do kin w piątek stanowi też swego rodzaju śledztwo. Widz z przerażeniem odkryje w nim, że sprawcy okrutnej zbrodni nie ponieśli za nią kary, a żandarm, który wydał wyrok na Ulmów i przeprowadził ich egzekucję, przez lata cieszył się szacunkiem i uznaniem w Niemczech.
- Chcemy, by ten film był spotkaniem ze świadkami historii, która wciąż się toczy. Dziejów rodziny, która ratowała ludzi bez względu na cenę - zachęca do obejrzenia dzieła w kinach Wręźlewicz.
Szczegółowe informacje o filmie i adresach kin, gdzie będzie wyświetlany, dostępne są na stronie: rafaelfilm.pl.