Messori: Kościół zawsze służył zakażonym, tym się wyróżniał
Krzysztof Bronk/vaticannews.va / Rzym (KAI)
W czasach epidemii duchowieństwo zawsze było bardzo aktywne. I wielu kapłanów umierało. Nie było to wystawianie Pana Boga na próbę, lecz świadomość własnej misji. Kościół wyróżniał się tym świadectwem, angażował swoich ludzi, by ulżyć ludziom w cierpieniu – przypomina Vittorio Messori. Mówiąc o aktualnej epidemii przyznaje on, że i dziś nie brak wspaniałych księży, kilkudziesięciu już umarło na skutek koronawirusa, są to jednak akty indywidualnego heroizmu. Brak natomiast powszechnej mobilizacji.
Messori podkreśla jednak wyraźnie, że obowiązkiem chrześcijanina jest podporządkować się zarządzeniem prawomocnych władz, o ile nie sprzeciwiają się one wierze. W aktualnej sytuacji posunięto się jednak za daleko. Zdaniem katolickiego pisarza i apologety w wielu wypadkach można by dalej sprawować Msze w kościołach, a przy tym zachowywać wszystkie normy bezpieczeństwa przewidziane dziś przez prawo. We Włoszech istnieje wiele dużych świątyń, z dobrym nagłośnieniem. Wystarczyłyby odpowiednie służby porządkowe. Wszystko to dałoby się zorganizować – dodaje Messori.
Włoski pisarz z ubolewaniem przyjął też wiadomość o zamknięciu sanktuarium w Lourdes, które zawsze pozostawało otwarte, nawet podczas wojny, czy antyklerykalnych reżimów. Przyznaje jednak, że rozumie tę decyzję, bo otwarte sanktuarium mogłoby mobilizować ruch pielgrzymkowy, co w tych okolicznościach nie jest wskazane.
Patryk Ignaszczak, analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris/KAI
Adobe.Stock
W środę 16 października Senat Republiki Włoskiej przyjął ostatecznie projekt ustawy, na mocy którego zaostrzono przepisy dotyczące praktyk „macierzyństwa zastępczego”. Nowelizacja, sprowadza się do rozszerzenia obowiązującego w prawie włoskim od 2004 roku zakazu surogacji na obywateli Woch, którzy podejmują się tego procederu za granicą, niezależnie od tego, czy na terytorium danego państwa trzeciego jest on legalny czy też nie. Za naruszenie przepisów sprawcom będą grozić surowe sankcje, w postaci kary pozbawienia wolności do lat 2 oraz kary grzywny w wysokości do 1 mln euro. Prawo przyjęte ostatecznie przez włoski Senat likwiduje lukę funkcjonującą w przepisach zakazujących surogacji, tym samym zwiększając zakres i poziom ochrony kobiet oraz dzieci przed tego typu praktykami.