Reklama

Włochy

Coraz bliżej wyniesienia na ołtarze Sandry Sabattini

Screenshot News Tv2000

Wkrótce do grona osób wyniesionych na ołtarze w Kościele katolickim może dołączyć pierwsza "święta narzeczona", Włoszka Sandra Sabattini, która w wieku 22 lat zmarła w wyniku obrażeń po wypadku samochodowym. W tym tygodniu upublicznione zostało świadectwo mężczyzny, który miał zostać cudownie uzdrowiony za wstawiennictwem pochodzącej z Włoch młodej kobiety, którą papież Franciszek wyniósł w tym roku do godności Czcigodnej Służebnicy Bożej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O niewytłumaczalnym medycznie przypadku uzdrowienia, które miało dokonać się za wstawiennictwem Sandry Sabattini, opowiedział na antenie telewizji TV2000 Stefano Vitali, który 10 lat temu zmagał się z chorobą nowotworową. Dla mężczyzny, u którego zdiagnozowano raka jelit, rokowania lekarzy były pesymistyczne: dawano mu 6 do 12 miesięcy życia. Skierowano go na operację. W wieczór poprzedzający operację, na szpitalnym korytarzu zjawił się przed nim ks. Oreste Benzi, założyciel i duszpasterz Wspólnoty Papieża Jana XXIII, do której należała Sandra Sabattini. Sam Vitali był w przeszłości sekretarzem kapłana. Ks. Oresti zapewnił mężczyznę, że powierzył go wstawiennictwu Sandry, a całą wspólnotę zmobilizował do modlitwy.

Dalszą część historii opowiedział na antenie TV2000 prof. Alberto Ravaioli, ordynator oddziału onkologicznego szpitala, w którym operowano Stefano Vitaliego. Po trzymiesięcznej kuracji, zaordynowanej po zabiegu operacyjnym, stan zdrowia mężczyzny nie nosił znamion jakiejkolwiek przebytej choroby nowotworowej. Zjawisko, z punktu widzenia medycyny, niewytłumaczalne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"W branżowej terminologii nazywamy to całkowitą remisją kliniczną choroby, do tego stopnia, że w ciągu trzech miesięcy markery nowotworowe wróciły do normalnego poziomu. Z punktu widzenia klinicznego, nowotwór zniknął" - mówił onkolog, podkreślając, że w jego wieloletniej karierze medycznej jest to jedyny przypadek całkowitego cofnięcia się choroby, z jakim się spotkał.

Reklama

"Odkąd zacząłem wracać do zdrowia, zawsze towarzyszyło mi poczucie pokoju, oczyszczenia, zmiany, stałem się zupełnie nowym Stefano" - dodał Vitelli. Jego przypadek jest obecnie przedmiotem badań watykańskiej komisji medycznej.

Alessandra Sabattini, nazywana przez bliskich Sandrą urodziła się we włoskim Riccione 19 sierpnia 1961 r. W wieku czterech lat zamieszkała, wraz z rodzicami i młodszym bratem na plebanii w parafii, w której proboszczem był jej wuj. Od młodości cechowała ją wielka pobożność. Wielokrotnie spędzała nocy na adoracji Najświętszego Sakramentu w kaplicy domu parafialnego. W wieku 12 lat poznała ks. Oresta Benziego, założyciela Wspólnoty Papieża Jana XXIII (Comunità Papa Giovanni XXIII), która troszczyła się o osoby niepełnosprawne i uzależnione. Sandra zaangażowała się w działalność wspólnoty i pod wpływem tego doświadczenia zdecydowała na studia medyczne. Jeszcze jako nastolatka poznała Guido Rossiego, z którym się zaręczyła, a po ślubie planowała wspólny wyjazd na misje do Afryki. 29 kwietnia 1984 r., gdy wysiadała z samochodu, udając się na spotkanie wspólnoty na oczach narzeczonego została potrącona przez samochód. Po trzech dniach walki o życie, zmarła w szpitalu 2 maja 1984 r. w wieku niespełna 23 lat.

Za sprawą ks. Benziego bardzo szybko stała się wzorem do naśladowania dla swoich rówieśników. Kapłan został też promotorem jej procesu beatyfikacyjnego, który odbywał się na szczeblu diecezjalnym od 27 września 2006 r. do 6 grudnia 2008 r. 6 marca br. papież Franciszek zatwierdził dekret wynoszący Sandrę Sabattini do godności Czcigodnej Służebnicy Bożej.

Podziel się:

Oceń:

2018-07-13 09:25

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

Więcej ...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

Więcej ...

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Kościół

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst