Reklama

Niedziela Przemyska

Wspomnienie z beatyfikacji

Uroczyste przeniesienie trumny z relikwiami bł. ks. Jana Balickiego z cmentarza do archikatedry

Archiwum archikatedry

Uroczyste przeniesienie trumny z relikwiami bł. ks. Jana Balickiego z cmentarza do archikatedry

Minęło 20 lat od ogłoszenia błogosławionym sługi Bożego ks. Jana Balickiego, wspaniałego kapłana, który śpieszył z pomocą biednym i potrzebującym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Naszą władzą apostolską zezwalamy, aby odtąd czcigodnemu słudze Bożemu ks. Janowi Balickiemu przysługiwał tytuł błogosławionego” – te słowa Jana Pawła II usłyszeliśmy na Błoniach krakowskich 20 lat temu, 18 sierpnia. Papież zwrócił się wtedy z osobliwym apelem do wszystkich kapłanów: „Proszę was, bracia, nie zapominajcie, że na was, szafarzach Bożego miłosierdzia, spoczywa wielka odpowiedzialność, ale też pamiętajcie, że sam Chrystus umacnia was obietnicą, którą przekazał przez św. Faustynę: «Powiedz Moim kapłanom, że zatwardziali grzesznicy kruszyć się będą pod ich słowami, kiedy będą mówić o niezgłębionym miłosierdziu moim, o litości, jaką mam dla nich w sercu swoim»”.

W kilka dni później w Przemyślu nastąpiło uroczyste przeniesienie trumny z relikwiami bł. ks. Jana z cmentarza na Rynek, a następnie do bazyliki katedralnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z seminarium na ołtarze

Jan Balicki urodził się 25 stycznia 1869 r. w Staromieściu, które obecnie należy do Rzeszowa. W jego rodzinnym domu panowała głęboko religijna atmosfera. We wrześniu 1888 r. Jan wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, a po czterech latach formacji intelektualnej i duchowej został wyświęcony na kapłana. Z wielką radością rozpoczął swoją posługę kapłańską jako wikariusz w parafii Polna. Szybko pozyskał sobie serca nowych parafian, którzy widzieli w nim wspaniałego kaznodzieję, cierpliwego spowiednika i kapłana kochającego modlitwę.

Po roku pracy został wysłany do Rzymu, by kontynuować studia na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Po ukończeniu studiów, latem 1897 r. ks. Jan powrócił do swojej diecezji. Został posłany do Przemyśla, gdzie w seminarium duchownym pełnił różne obowiązki. Był m.in. profesorem teologii dogmatycznej i do 1900 r. prefektem studiów. W 1927 r. przyjął funkcję wicerektora, a po roku – rektora seminarium. Z modlitwy czerpał siły do pracy. W ciągu dnia bardzo często udawał się do kaplicy, by powierzać Bogu swoich współpracowników i alumnów, nade wszystko zaś, by prosić o pomoc w rozwiązywaniu trudnych spraw. Czuł wielką odpowiedzialność przed Bogiem i Kościołem za to, aby sakrament kapłaństwa przyjmowali jedynie alumni dobrze uformowani i przygotowani.

Reklama

Ze względu na stan zdrowia musiał zrezygnować z funkcji rektora i profesora teologii dogmatycznej. Pozostał jednakże w seminarium, gdzie służył jako spowiednik i kierownik duchowy; był wzorem życia kapłańskiego dla wszystkich. Miał zawsze serce otwarte dla każdego, kto zbliżał się do niego ze szczerością. W pracy duszpasterskiej szczególną troską otaczał młodzież zagubioną. Stąd jego sympatia dla zakładów salezjańskich i innych miejsc, w których zajmowano się młodymi ludźmi. Ksiądz Jan nie tylko odwiedzał podopiecznych z takich ośrodków, ale i wspierał je z własnej kieszeni. Pod okiem sióstr sercanek zorganizował też dom dla dziewcząt, które trudniły się prostytucją. Najpierw sam próbował je nawracać. Później zrozumiał, że po pierwsze musi zadbać o miejsce, w którym będą się mogły nauczyć życia bez nierządu. W Przemyślu kupił dla nich dom. Jak na owe trudne czasy (zakład zaczął działać w czasie I wojny światowej) było to wielkie przedsięwzięcie.

W połowie lutego 1948 r. ks. Balicki bardzo poważnie zachorował. Lekarze stwierdzili obustronne zapalenie płuc i zaawansowaną gruźlicę. Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł 15 marca 1948 r.

Zapisany w pamięci

Ksiądz Jan Grochowski, który bł. ks. Jana znał osobiście, tak go wspominał: „Przy spotkaniu z ks. Balickim uwagę zwracała przede wszystkim jego miła pokora, połączona z prostotą i naturalnością. Miał dar godzenia ludzi, wspólnego poszukiwania kompromisu. Umiał zachować spokój, bezstronność i trafność sądu. Sam nigdy nie popadał w konflikty. Jego osobowość wymuszała na innych łagodność obyczajów. Już w młodości, gdy miał problemy ze zdrowiem, zadziwiał lekarzy cierpliwością. Prawdziwym egzaminem była dla niego choroba. Cierpiał na bóle głowy, które prowadziły do czasowych zaników pamięci – z tego powodu zrezygnował z pełnienia obowiązków rektora. Wzrok miał coraz słabszy, samodzielne funkcjonowanie sprawiało mu trudność. W czasie pobytu w szpitalu prosił pielęgniarki, by troszczyły się o innych pacjentów skrupulatniej niż o niego. Nie zwracał na siebie uwagi i nie narzekał. Tak było do samej śmierci”.

Reklama

Według ks. Stefana Momidłowskiego, pierwszego biografa ks. Balickiego, rodzice chrzestni dopiero co włączonego do wspólnoty greckokatolickiego Kościoła dziecka (ojciec Jana był grekokatolikiem) położyli je na stopniach ołtarza i powiedzieli: „Ofiarujemy Ci, Panie Boże, tego chłopca, aby został księdzem”. Jan zatem nie miał wyjścia. Wprawdzie chrzestni nie sprecyzowali w swojej modlitwie, czy ma być kapłanem obrządku greckiego czy łacińskiego, ale o tym nasz błogosławiony zdecydował już sam.

O bł. ks. Janie Balickim pisał także w 1975 r. przyszły papież Jan Paweł II: „W czasach, gdy Kościół poszukuje nowych wzorów duchowości dla kapłana diecezjalnego, w sytuacji, gdy wśród samych kapłanów zdarzają się kontestacje, niewierności oraz tendencje, by poszukiwać rzeczy materialnych bardziej niż duchowych, sługa Boży może być przedstawiony jako model życia kapłańskiego. W osobie ks. Balickiego kapłani mogą znaleźć wzór, w jaki sposób połączyć działalność duszpasterską z codzienną kontemplacją tajemnicy Boga”.

Podziel się:

Oceń:

2022-08-30 12:44

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Święci nie mają epilogów

Bł. Jan Balicki to mocarz zmieniający świat poprzez miłość i pokorę

Marek Łabuński

Bł. Jan Balicki to mocarz zmieniający świat poprzez miłość i pokorę

Więcej ...

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę.

Więcej ...

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42
Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Kościół

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Św. Katarzyna ze Sieny

Święci i błogosławieni

Św. Katarzyna ze Sieny

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Wiara

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego