Reklama

Aspekty

Młodzi w Kościele (11)

Na pierwszym miejscu stawiam Pana Boga

Jakub Szabunia jest zaangażowany w Ruch Światło-Życie i duszpasterstwo
akademickie. Należy do parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze

Karolina Krasowska

Jakub Szabunia jest zaangażowany w Ruch Światło-Życie i duszpasterstwo akademickie. Należy do parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze

Ważne, żeby pokazać drugiemu człowiekowi, że jako katolik jestem „normalny”, potrafię żyć tak jak żyje świat, ale jednocześnie na pierwszym miejscu stawiam Pana Boga – mówi Jakub Szabunia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAMIL KRASOWSKI: – W Rokitnie 14-15 czerwca br. odbyły się Diecezjalne Dni Młodzieży. Jakubie, jak pomagałeś przy ich organizacji i jak wyglądał Twój udział?

JAKUB SZABUNIA: – Zacznę od tego, że jestem członkiem Młodzieżowej Rady Duszpasterskiej, którą powołał diecezjalny duszpasterz młodzieży ks. Łukasz Malec. Już z racji samej przynależności do Rady jesteśmy zobligowani do udziału w organizacji takich wydarzeń, co jest dla mnie wielką radością. DDM to duże przedsięwzięcie zarówno pod względem logistycznym, jak i duchowym. Mój udział polegał głównie na kwestiach „porządkowych”, by wszystko się udało, na pomocy ks. Malcowi, a także przy inicjatywie „Krańce”, organizowanej przez Diakonię Ewangelizacji, która odbyła się na błoniach rokitniańskich.

– Na czym polega ta inicjatywa?

– Jest bardzo podobna do inicjatywy organizowanej na polach lednickich, tzn. wyjścia do młodych osób, które przyjeżdżają, i głoszenia im kerygmatu prawdy o Chrystusie. Kluczem jest znalezienie tematu do szczerej rozmowy, niekoniecznie o Panu Bogu. Ważne jest, żeby pokazać drugiemu człowiekowi, że jako katolik jestem „normalny”, potrafię żyć tak jak żyje świat, ale jednocześnie na pierwszym miejscu stawiam Pana Boga

– Jako młody człowiek jesteś zaangażowany w sprawy Kościoła, przy czym nie wszyscy młodzi tak myślą. Co Ci to daje?

– Od dłuższego czasu należę do wspólnoty Ruchu Światło-Życie w diecezji, a także do wspólnoty akademickiej we Wrocławiu, gdzie studiuję. Myślę, że gdyby nie wspólnota, to nie byłbym tym człowiekiem, którym jestem teraz. W moim przypadku stało się to naturalnie, ponieważ moi rodzice w młodości również byli zaangażowani w ruch oazowy i duszpasterstwo akademickie. Obecnie, mimo że wyjechałem i jestem w innym środowisku, staram się te wzorce powielać dalej – tam, gdzie studiuję, gdzie żyję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2019-06-17 13:28

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Groźna choroba obojętności dotyka wielu katolików

fotolia.com

Ociężałość serca dotyka wielu, nawet bardzo gorliwych katolików – mówił bp Damian Muskus OFM w kościele św. Barbary w Libiążu, gdzie przewodniczył uroczystościom odpustowym. Hierarcha podkreślał, że konsekwencją „groźniej choroby obojętności” jest brak reakcji na zło i oddalenie od Boga.

Więcej ...

Ważne jest nasze codzienne spotkanie z Bogiem

2024-04-15 15:07

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 29-33.

Więcej ...

Po pomoc do św. Andrzeja Boboli

2024-05-13 20:41

Archiwum parafii

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

Europa

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Wiara

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Wiara

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania