Reklama

Wiadomości

gps na życie

Święty Duch uciszył serce

©Unclesam – stock.adobe.com

Pięć lat po ślubie Marta zakochała się w innym mężczyźnie. Chciała rzucić wszystko i zacząć zupełnie nowe życie. Jednak nie rzuciła. Mija 12 lat od ślubu, a ona wciąż jest żoną Marcina. – Uratował mnie Duch Święty – mówi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marta, żona Marcina i mama dwóch chłopców, jest lekarzem. Na jej szpitalnym oddziale podjął pracę Tomasz i po jakimś czasie zakochali się w sobie bez pamięci. Walka o małżeństwo Marty trwała dwa lata.

– Wydawało mi się, że jesteśmy dobrym małżeństwem, chodziliśmy do kościoła, modliliśmy się razem, rozmawialiśmy. Mieliśmy dwoje dzieci, kupiliśmy większe mieszkanie – mówi Marta. – Nic nie zapowiadało rewolucji, która mogłaby zagrozić naszej rodzinie, a jednak taka przyszła i stało się to nagle. Nie planowałam tego. Gdy zobaczyłam, co się ze mną dzieje, zaczęłam unikać wspólnych dyżurów i spotkań – opowiada. – A jednak to uczucie we mnie rosło, z jednej strony wbrew mnie – bo przecież byłam żoną, a chciałam być żoną wierną i wytrwać. Z drugiej strony ciągnęło mnie do tego człowieka coraz bardziej i nie umiałam sobie z tym poradzić. Radziłam się spowiedników, odbyłam wiele mądrych rozmów, ale zdania były podzielone. Jedni kazali mi uciekać natychmiast, zmienić pracę i zerwać kontakt. Inni mówili, że zakochania zdarzają się ludziom kilka razy w życiu i nie można za każdym razem uciekać, trzeba, poznając siebie, zmierzyć się z tym uczuciem i ułożyć sprawy serca. To był dramat – mówi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z nim będę szczęśliwsza?

– Najtrudniejszy moment przyszedł wtedy, gdy odkryłam, że Tomasz odwzajemnia mój zachwyt – wyznaje Marta. On był wolnym człowiekiem, zakochał się w mężatce, ja byłam rozdarta i całkowicie bezradna. Kiedy po jakimś czasie wyznał mi, że jestem kobietą jego życia i jest gotów starzeć się ze mną i wychowywać moje dzieci, dotarło do mnie, że chcę to zrobić, chcę z nim być, chcę zmienić moje życie i być szczęśliwą! To był czas, gdy zupełnie otwarcie rozmawialiśmy o naszych uczuciach, a ja poddawałam się tym planom – mówi Marta. Jednocześnie, gdy wracałam do domu, docierało do mnie, że przecież już raz planowałam związek na całe życie, już raz ślubowałam miłość do śmierci, już raz wybrałam... Bałam się chodzić do pracy, po południu jeździłam po mieście, bo nie umiałam wrócić do domu. Jak miałam patrzeć w oczy Marcinowi, gdy w środku przeżywałam taki zamęt, gdy moje serce wyrywało się do kogoś innego? Próbowałam się odkochać. Próbowałam zerwać kontakt. Próbowałam też, przez awantury i kłótnie, zniechęcić do siebie Tomasza. Żyłam podwójnie, bo na co dzień starałam się być dobrą żoną, tak, by nikt niczego nie zauważył – mówi. Czy nikt nie zauważył? – Oczywiście, że zauważył, przecież w małżeństwie żyje się za blisko, by taka rzecz umknęła! Pamiętam rozmowę z moim mężem, dramatyczną, nerwową, trudną. Kazał mi wybrać... A ja w sumie nie musiałam wybierać, bo całą sobą chciałam wytrwać w małżeństwie, jednocześnie wszystkie moje uczucia zagarniał inny mężczyzna. W taki sposób nie da się żyć – że jesteś tu – gotujesz, przytulasz, sprzątasz i uśmiechasz się – a jakaś część ciebie chce być z kimś innym, w innym miejscu i w innym życiu. Czułam, że doszłam do ściany, że się rozpadam. Poszłam nawet do psychiatry, bo myślałam, że może to nietypowy objaw schizofrenii – mówi.

Reklama

Ucisz serce...

– Pamiętam, że po roku odważyłam się pójść do Orzecha* – znałam go jeszcze z duszpasterstwa. Powiedział wtedy kilka ważnych rzeczy, ale odradzał ucieczkę. – To trzeba przemodlić, rozpoznać pokusy, zaplanować walkę z nimi i spróbować wytrwać w wierności – mówił. Mówił też, że ślubujemy trwać w zdrowiu i w chorobie, i to umiemy sobie wyobrazić stojąc przed ołtarzem, ale że zakochanie się w innym mężczyźnie może być próbą ogniową, trudniejszą niż choroba, to już nam się nie wpisuje w małżeństwo. Doradził wołanie do Ducha Świętego, gdy przychodzi pokusa porzucenia męża. I ja zaczęłam wołać... Nosiłam ze sobą tekst Sekwencji do Ducha Świętego i odmawiałam ją wiele razy w ciągu dnia, aż zdarła się kartka... – wyznaje. – Potem umiałam ją już na pamięć i gdy przychodziły pokusy zdrady, odejścia – zwłaszcza, że Tomasz namawiał, błagał i czekał – wołałam: „ulecz serca ranę”, albo „nagnij, co jest harde”, albo „obmyj, co nieświęte, albo „serc wierzących wnętrza poddaj swej potędze!"... Wiele, wiele razy w ciągu dnia. Rok tak się modliłam... Poza rozmowami ze spowiednikiem nie mogłam nikogo poprosić o modlitwę za to, bym nie chciała opuścić męża... – szepcze Marta. – W którymś momencie zaczęłam się też modlić za Tomasza… – dodaje. – Od tamtej walki minęło już pięć lat, wciąż mamy kontakt, choć nie pracujemy razem. Tomasz założył rodzinę, znalazł swoje miejsce. – Jest taka piosenka Agnieszki Osieckiej „Ucisz serce” – uśmiecha się Marta. – Gdy mi wracają wspomnienia, to do Sekwencji do Ducha Świętego jeszcze tę prośbę dodaję. I On ucisza.

Reklama

* Orzech – ks. Stanisław Orzechowski, duszpasterz akademicki z Wrocławia, znany spowiednik.

Imiona bohaterów zostały zmienione, są znane redakcji.

* * *

Sekwencja

Przybądź, Duchu Święty,
Ześlij z nieba wzięty
Światła Twego strumień.
Przyjdź, Ojcze ubogich,
Przydź dawco łask drogich,
Przyjdź Światłości sumień.
O, najmilszy z gości,
Słodka serc radości,
Słodkie orzeźwienie.
W pracy Tyś ochłodą,
W skwarze żywą wodą,
W płaczu utulenie.
Światłości najświętsza,
Serc wierzących wnętrza
Poddaj swej potędze.
Bez Twojego tchnienia
Cóż jest wśród stworzenia?
Tylko cierń i nędze.
Obmyj, co nieświęte,
Oschłym wlej zachętę,
Ulecz serca ranę.
Nagnij, co jest harde,
Rozgrzej serca twarde,
Prowadź zabłąkane.
Daj Twoim wierzącym,
W Tobie ufającym,
Siedmiorakie dary.
Daj zasługę męstwa,
Daj wieniec zwycięstwa,
Daj szczęście bez miary.

Podziel się:

Oceń:

2019-06-04 13:08

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

450 samorządów wprowadziło swe Karty Dużych Rodzin

Bożena Sztajner

Zanim w czerwcu br. rząd wprowadził ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny, to 450 samorządów wprowadziło już własne tego typu Karty. O zaletach dla lokalnej społeczności z realizowania lokalnej polityki rodzinnej za pomocą Karty Dużej Rodziny rozmawiano w poniedziałek w Krakowie podczas dyskusji panelowej na kongresie „Karta Duże Rodziny – wyzwania i perspektywy”.

Więcej ...

Zmiany kapłanów 2024 r.

2024-05-22 15:45

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Łódź: Synodalność – szansa czy zagrożenia dla Kościoła – konferencja naukowa w Seminarium 35+

2024-05-23 17:00

ks. Paweł Kłys

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Istotą kapłaństwa jest składanie ofiary

Wiara

Istotą kapłaństwa jest składanie ofiary

Kraków: Aktorka Anna Dymna zostanie honorową obywatelką...

Wiadomości

Kraków: Aktorka Anna Dymna zostanie honorową obywatelką...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Warszawa: Zofia Czekalska

Wiadomości

Warszawa: Zofia Czekalska "Sosenka" spoczęła na...

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Niesamowita święta Rita

Kościół

Niesamowita święta Rita

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania