Reklama

Niedziela Wrocławska

Rozmowy z niedzielą

Mała Ola w wielkim Peru

Prywatne archiwum Aleksandry Mróz

Pragnieniem misji żyła już od szkoły podstawowej. Na studiach zaangażowała się w Wolontariat Misyjny „Niniwa”, gdzie do pierwszego wyjazdu formowali ją Ojcowie Oblaci. O miłości do drugiego człowieka z Aleksandrą Mróz, która przygotowuje się dziś do kolejnej wyprawy na misje w Peru, rozmawia Agata Pieszko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGATA PIESZKO: – Olu, co skłoniło Cię jako 22-letnią kobietę do wyjazdu na misje?

ALEKSANDRA MRÓZ: – Młody człowiek rozeznaje powołanie na różnych drogach, a mnie właśnie pociągało oddanie się komuś. Chciałam wyjechać na misje jeszcze zanim tak naprawdę rozpocznę to dorosłe, poważne życie. Miałam wyjechać na Ukrainę, jednak 2 lata temu dostałam informację o wolnym miejscu na wolontariat w Peru. W ciągu tygodnia podjęłam decyzję, że wyjadę tam na 3 miesiące.

– Pierwszy raz wyruszyłaś sama. To było ryzykowne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Największym problemem były fundusze. Byłam na III roku studiów i nie miałam żadnych odłożonych pieniędzy. Był maj, a ja miałam wyjechać w lipcu. Na portalu internetowym zorganizowałam zbiórkę pieniędzy i kiedy zobaczyłam, że już po 2 tygodniach mam 1000 zł, to uwierzyłam, że się uda. Dodatkowo wsparli mnie Oblaci i moja rodzinna parafia, dzięki czemu miałam pieniądze na bilet. Na miejscu mieszkałam w domu prowadzonym przez Opus Dei, a utrzymywałam się z pracy w kuchni.

– Dlaczego chcesz wrócić do Peru?

– Bo obiecałam ludziom, że za 2 lata wrócę. Marzyłam, że idealnie byłoby wrócić tam z osobami jeszcze młodszymi niż ja, żeby doświadczyły tego samego. W tym roku zgłosiła się grupa dziewczyn z Wrocławia i Warszawy, jednak na dziś nie mamy funduszy na wylot.

Reklama

– Ile pieniędzy potrzebujecie?

– Około 8 tys. zł na osobę. W tym momencie planujemy wyjazd dla 5 osób na 3 tygodnie sierpnia, ale jesteśmy otwarte, jeżeli ktoś chciałby do nas dołączyć. Zachęcamy do kontaktu przez Ośrodek Kulturalny „Antrejka” w Poznaniu na: antrejka500@gmail.com.

– Co udało Ci się zrobić na misjach?

– Wiadomo, że przez 3 miesiące nie zwojuje się świata, ale na misjach można zostawić trochę swojego serca, a trochę tamtego życia przywieźć do Polski. Każdy region Peru charakteryzuje się innymi potrzebami, ale w tym miejscu, w którym ja żyłam (niecałe 200 km od Limy) ludzie cieszyli się z prostych rzeczy, z każdej umiejętności, którą ktoś chciał im ofiarować. Może to być nawet pokazanie jakiegoś instrumentu, nauka gry na nim. Niektórzy nie opuszczają swoich wiosek i w życiu nie widzieli nawet fortepianu czy gitary. Ja zajmowałam się szpachlowaniem ścian, drobnymi remontami, uczyłam angielskiego i podstawowej katechezy. Jakość edukacji jest tam bardzo niska i na misjach trzeba przyjąć zasadę, że każda lekcja jest pierwszą. Dawałam także lekcje formacyjne dla kobiet. Tam nie dotarła jeszcze kwestia wartości kobiety i świadomość jej roli.

– Czy pobyt na misjach przewartościował Twoje życie?

– Po powrocie miałam niechęć do świata materialnego. W Polsce wchodzimy do sklepu spożywczego, gdzie mamy 10 rodzajów czekolad, a tam w wielkim mieście jest jeden podstawowy. Prostota jest piękna. Obfitość nas bombarduje, ale tak naprawdę jej nie potrzebujemy. Poza tym ja nic nie zrobiłam, że urodziłam się w Polsce, a ci ludzie nie są winni swojej biedy i sprawiedliwość społeczna powinna mnie zobowiązywać do pomocy drugiemu. Jeżeli ja mam tyle szczęścia w swoim życiu, to chcę zrobić coś, żeby nie wszystko było skoncentrowane tylko na mnie. Chciałabym także, żeby młodzi ludzie się obudzili z uśpienia życiowego, z poczucia, że mają wszystko i o nic nie muszą się troszczyć.

Podziel się:

Oceń:

2019-05-21 13:11

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papua-Nowa Gwinea Bogiem silna

Msza św. pod przewodnictwem biskupa podczas ustanowienia proboszcza

Archiwum prywatne ks. K. Kontka

Msza św. pod przewodnictwem biskupa podczas ustanowienia proboszcza

Kościół ze swej natury posłannictwa jest misyjny. Niesie Dobrą Nowinę tym, którzy otwierają się na jej przyjęcie.

Więcej ...

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

Więcej ...

Jasna Góra: Rozpoczęła się 100. Pielgrzymka Służby Zdrowia

2024-05-19 09:02

BPJG

Apel Jasnogórski rozpoczął 100. Pielgrzymkę Służby Zdrowia. Poprowadził go przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia bp Romuald Kamiński. Zawierzył Maryi Jasnogórskiej wszystkich, którzy służą na co dzień życiu i zdrowiu Polaków, także Polskie Towarzystwo Opieki Duchowej w Medycynie. Modlił się o pokój w Ukrainie i w Ziemi Świętej; „o jak najlepsze wywiązanie się nas jako chrześcijan wobec sióstr i braci cierpiących z racji barbarzyństwa wojny, o odnowienie człowieka, o nową kulturę codziennego życia, delikatność i współczucie w relacjach międzyludzkich; o kulturę cywilizacji miłości”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Kościół

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Historia

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli