Reklama

Kościół

Papież nie zmienia nauczania Kościoła o małżeństwie

Lsantilli / Fotolia.com

Papież Franciszek postanowił uprościć i przyspieszyć proces kanoniczny o stwierdzenie nieważności małżeństwa. W Watykanie opublikowano dwa motu proprio: „Mitis Iudex Dominus Iesus” – dotyczący zmian w Kodeksie Prawa Kanonicznego, oraz „Mitis et misericors Iesus” – zmian w Kodeksie Kanonów Kościołów Wschodnich. Wejdą one w życie 8 grudnia 2015 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Franciszek dokonał zmian w procedurach związanych z orzekaniem o nieważności małżeństwa. Od 8 grudnia br. orzeczenie będzie można uzyskać prościej i szybciej. Ten gest rodzi nadzieję, ale i budzi niepokój. Czy w poszukiwaniu prawdy potrzebny jest pośpiech, czy nie podważy on obiektywizmu sędziów, czy nie stanie się furtką do nadużyć?

Trzeba ufać, że to ważny, i na nasze czasy potrzebny dokument. Chodzi bowiem o pomoc wiernym w rozeznaniu, czy ich związek małżeński rzeczywiście był czy nie był ważny. Chodzi o takie związki, których pożycie uległo rozkładowi, co zresztą często mogło być w pierwszym rzędzie związane z nieistnieniem małżeństwa, a zatem brakiem owocności sakramentu, który nigdy nie zaistniał. Ojciec Święty uznał, że sędziowie powinni dać na to pytanie w miarę prędko odpowiedź, bo ludzie nie mogą czekać latami, zanim dane im będzie przystąpić do sakramentów. Dla kogoś, kto wierzy naprawdę, stan zawieszenia może być źródłem cierpienia, a czasem większego oddalenia od Boga i Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy szybciej znaczy pewniej? A może pośpiech zaważy na jakości i wnikliwości pracy? Jest w tym ukryte jakieś ryzyko. Kościół nie przez przypadek wypracował w ciągu wieków formy prawne, które gwarantowały obiektywność orzeczeń. Do tych narzędzi zaliczyć można zasadę dwóch zgodnych wyroków. Dziś z niej rezygnuje, dlaczego? Wydaje się, że stają za tym znaczące fakty. W ostatnich czasach mocno rozwinęła się kanonistyka, jurysprudencja Roty Rzymskiej daje skuteczne narzędzia w wielu skomplikowanych niegdyś sprawach, trybunały z reguły mają coraz lepszą obsadę i nieustannie są monitorowane poprzez Najwyższy Trybunał Sygnatury Apostolskiej działający w imieniu Papieża. Do tego Ojciec Święty mocno zaakcentował odpowiedzialność, jaka spoczywa w materii sądowniczej na biskupie diecezjalnym. To daje gwarancję, by proces kanoniczny prowadzony był w sposób odpowiedzialny i kompetentny. Nie ma więc konieczności, zdaniem Ojca Świętego, by sprawa miała przeciągać się w nieskończoność, choć apelacja wciąż jest możliwa na życzenie uprawnionych osób.

Reklama

Papież wprowadza proces skrócony. Będzie on możliwy w sprawach oczywistych, gdy w grę wchodzi np. ujawnione bardzo bliskie pokrewieństwo, bigamia bądź choroba uniezdalniająca do pożycia. By uniknąć bolesnego i skomplikowanego dochodzenia i długotrwałych procedur, wszystko będzie mogło dokonać się w tempie skróconym.

Warto podkreślić, że małżeństwo sakramentalne często mylone jest ze związkiem cywilnym. Obie rzeczywistości na siebie zachodzą, lecz są czymś zupełnie innym i nie pokrywają się w swoich skutkach. Małżeństwo kanoniczne z zasady jest nierozerwalne, związek cywilny da się rozwiązać. Oba są źródłem praw i obowiązków, które rodzą gwarancje dla małżonków i całej rodziny. Ktoś, kto nie wierzy, w przypadku rozkładu związku nie musi starać się o jego rozwiązanie przed sądem kościelnym. Wystarczy mu rozwód cywilny i powtórny ślub w urzędzie stanu cywilnego. Orzeczenie nieważności potrzebne jest raczej tym, którzy wierzą i chcą uregulować swoją sytuację przed Bogiem. W przeciwnym razie chodziłoby o urzędową fikcję. To powinno ograniczyć ilość potencjalnych nadużyć zwłaszcza w coraz bardziej zsekularyzowanym świecie. Chęć osiągnięcia wyroku o nieważności oparta na kłamstwie de facto niczego nie rozwiąże, przeciwnie – człowiekowi wierzącemu stanie się ciężarem.

Papież zatem nie zmienia niczego, co dotyczy ważności małżeństwa. Zmiany mają wpłynąć wyłącznie na szybkość procesu orzeczniczego, a w niektórych przypadkach na jego dostępność. Czy trzeba się zatem obawiać, że wszystko to uderzy w rodzinę, w jej trwałość? Wydaje się, że wręcz przeciwnie. Dziś wielu ludzi, których związki się rozpadły, bo były oparte na fałszywych założeniach, nie może związać się nowym węzłem, który w postaci sakramentu mógłby zagwarantować ich rodzinie trwałość i owocność, a im samym przynieść ulgę w cierpieniu i pokój. Papież postanowił wyjść im naprzeciw.

Podziel się:

Oceń:

2015-09-15 13:13

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kompas

pixabay.com

Więcej ...

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Więcej ...

Papież: nie dla wojny, tak dla dialogu

2024-05-05 13:05

VaticanNews

"Nie dla wojny, tak dla dialogu" - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Regina Coeli w Watykanie. Wezwał do modlitwy za Ukrainę, Izrael i Palestynę.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Wiara

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...