Polacy kaszę jaglaną nazywali złotem naszej ziemi – wyjaśnia Stefania Korżawska, znana z Radia Maryja znawczyni ziół i ziołolecznictwa. Przekonuje ona, że jedzenie kaszy jaglanej dodaje energii każdemu organizmowi. Przy osłabieniach, przeziębieniach, astmie i alergii działa jak antybiotyk. Można ją podawać na różne sposoby. Proponujemy jeden z nich.
Kaszę opłukać, odcedzić, wrzucić do wrzącego mleka, dodać sól i łyżkę masła, zamieszać i ugotować na sypko. Pozostałe masło utrzeć z cukrem, stopniowo dodając po jednym żółtku. Ugotowaną kaszę wymieszać z masą maślano-żółtkową, dodać opłukane i osączone rodzynki oraz cynamon. Masę przełożyć do posmarowanego tłuszczem i posypanego bułką tartą naczynia i wstawić do piekarnika nagrzanego do temp. 180°C. Zapiekać 40 minut. Po wyjęciu z piekarnika posypać cukrem pudrem. Podawać na gorąco lub na zimno.
Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna
2024-05-03 13:28
BP @JasnaGóraNews/KAI
Karol Porwich/Niedziela
O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.
W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.