Reklama

Sztuka

Na majowym z Sienkiewiczem

Stanisław R. Lewandowski, Popiersie Sienkiewicza z 1897 r. w Pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku

Zbigniew Miszczak

Stanisław R. Lewandowski, Popiersie Sienkiewicza z 1897 r. w Pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Twórczość autora „Potopu” – oprócz pamiętnych scen, wspaniałych różnorodnych opisów, wspaniale opowiedzianych zdarzeń – przemawia również wymownymi obrazami życia religijnego Polaków. Henryk Sienkiewicz ukazał m.in. zwyczaj wspólnego odmawiania modlitwy w domowej kaplicy wieczorem. W dworkach szlacheckich zwykle przeznaczano jeden pokój na urządzenie kaplicy, w której najważniejszym miejscem był ołtarz z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Tu, na koniec każdego dnia, gromadzili się domownicy, goście i służba, idąc za przykładem gospodarza lub pani domu. Gdy rodzinę odwiedzał ksiądz, to on przewodniczył nabożeństwu. Modlitewną scenę zbiorowego zawierzenia we wspomnieniu głównego bohatera pisarz kreśli w swej młodzieńczej, wzruszającej noweli „Hania”: „Drzwi domowej kaplicy były otwarte; przed starym bizantyjskim obrazem Matki Bożej paliły się dwie świece, których blask słabo tylko rozwidniał mrok panujący w głębi ołtarza. (...) Tymczasem nadszedł brat mój młodszy Kazio i klęknął za nami, a potem ksiądz Ludwik i kilkoro ludzi ze służby. Odmawialiśmy pacierz wieczorny wedle codziennego u nas zwyczaju. Ksiądz Ludwik czytał głośno modlitwy, a my powtarzaliśmy je za nim lub odpowiadaliśmy chórem w litanię; ciemna zaś twarz Matki Boskiej z dwoma cięciami szabli na policzku poglądała na nas dobrotliwie, zdawała się brać udział w rodzinnych naszych troskach, zmartwieniach, doli i niedoli i błogosławić wszystkich u Jej stóp zebranych”.

Nastrój modlitewnego skupienia i trwania wiernych w zadumie religijnej przed wizerunkiem Maryi autor znakomicie oddał także w znacznie późniejszej powieści „Wiry”. Tym razem spotkaniu na modlitwie domowej nie towarzyszy śnieżna zawieja za oknem, jak w „Hani”, lecz sceneria wiosenna i pogodna. Można odnieść wrażenie, że Sienkiewicz – urodzony 5 maja 1846 r. – lubił majowe nabożeństwo ku czci Bożej Rodzicielki szczególnie ze względu na jego ujmujące piękno. W powieści urokowi chwili odmawiania Litanii Loretańskiej do Najświętszej Maryi Panny poddaje się Groński, człowiek o postawie sceptycznej, a chwila ta skłania go do krytycznego zamyślenia nad sobą: „Rzeczywiście, ta droga, na którą ustawicznie wchodzę – nie prowadzi nigdzie, i kto wie, czy te kobiety, modlące się w tej chwili z taką wiarą, nie są bez porównania rozumniejsze ode mnie, nie mówiąc już o tym, że są spokojniejsze i szczęśliwsze”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Symboliczna scena wielbienia Boga modlitwą i pieśniami maryjnymi w domowym zaciszu, scena mówiąca o potrzebnej do życia sile ufności i zawierzenia, emanująca spokojem scena nabożeństwa majowego jest w całej powieści noblisty wymowną przeciwwagą dla niebezpiecznych „wirów” nadciągającej ze Wschodu rewolucji, kiełkującego zła bolszewizmu. Oto fragment: „(...) dalszą rozmowę przerwała pani Krzycka uwagą, że czas na majowe nabożeństwo. Był we dworze jastrzębskim wyłącznie przeznaczony na to pokój, zwany kaplicą. Przy głównej, przeciwległej do okien ścianie, wznosiło się coś w rodzaju ołtarza, a w nim obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Ściany, ołtarz, obraz, a nawet i świece przybrane były girlandami ziela, a stojące po bokach mensy bukiety bzów i jaśminów napełniały zapachem całą izbę. Czasem, gdy przyjeżdżał proboszcz rzęślewski, wówczas on prowadził nabożeństwo, a w razie jego nieobecności – pani domu. Wszyscy domownicy – z wyjątkiem Laskowicza [socjalisty] – przez cały maj schodzili się pod wieczór w kaplicy. Obecnie za paniami poszli i panowie. (…)

W kaplicy świece były już zapalone, choć słońce całkiem jeszcze nie zaszło i stało w oknach niskie, złote i czerwone, rzucając blask na biały obrus, którym przykryty był ołtarz, i na głowy kobiet. Przy samym ołtarzu uklękła pani domu, w drugim szeregu panie przyjezdne, a za nimi służba żeńska i stary, astmatyczny lokaj, a panowie stanęli pod ścianą między dwoma oknami. Rozpoczęły się zwykłe śpiewy, modlitwy i litanie. (...) «Uzdrowienie chorych, Ucieczko grzesznych, Pocieszycielko strapionych», powtarzała pani Krzycka, a owe miękkie przyciszone głosy odpowiadały jej: «Módl się za nami» – i tak modlił się ten wiejski dom w majowy wieczór”.

W zakończeniu sceny Sienkiewicz uwydatnił jeszcze jeden moment: „Tymczasem pani Krzycka poczęła mówić: «Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko», a kobiece głosy odpowiedziały jej natychmiast: «naszymi prośbami racz nie gardzić, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze zachować»”. Słowa tej modlitwy – według przekazu syna pisarza – były w ogóle ostatnimi słowami, jakie twórca „Quo vadis” wypowiedział krótko przed śmiercią, która nastąpiła 15 listopada 1916 r. dokładnie o godz. 21.

Podziel się:

Oceń:

2013-05-27 14:07

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Życie czeka

Niedziela Ogólnopolska 51/2014, str. 28-30

Moc rodziny
można przenieść
na scenę

Rafał Gasiński

Moc rodziny można przenieść na scenę

Z Joszkiem i Deborą Brodami – twórcami popularnego zespołu „Dzieci z Brodą” – o świętowaniu narodzin Boga i człowieka oraz o miłości, nadziei i radości z tego wynikających – rozmawia Aleksandra Nitkiewicz.

Więcej ...

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród uczestników ostatni weterani

2024-05-18 08:19

Witold Gudyś

Po 80 latach od pamiętnej Bitwy o Monte Cassino na terenie Polskiego Cmentarza Wojennego na tym wzgórzu spotkają się przedstawiciele władz Polski na czele z Prezydentem RP, Marszałkiem Senatu i Wicemarszałkiem Sejmu, kombatanci, rodziny żołnierzy, a także ostatni żyjący weterani 2. Korpusu Polskiego gen. Andersa. Główne uroczystości odbędą się w sobotę 18 maja. Ich organizatorem jest Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przy wsparciu Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie.

Więcej ...

Wszystko zaczęło się przy chrzcielnicy

2024-05-18 12:51

Małgorzata Rokoszewska

18 maja 1920 roku w Wadowicach przyszedł na świat Karol Wojtyła. 33 dni później, 20 czerwca przyszły Papież został ochrzczony. Rodzice – Emilia z Kaczorowskich i Karol senior Wojtyła nadali mu imiona Karol Józef. W tym roku przypada 104. rocznica jego urodzin i chrztu, który otworzył mu drzwi do Boga i Jego Kościoła.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów