Reklama

Niedziela Podlaska

Kościół południowoamerykański ma czym się podzielić

Niedziela podlaska 14/2013, str. 7

Ks. Andrzej Puchalski

Dorota Kalinowska

Ks. Andrzej Puchalski

Po konklawe świat, a szczególnie Kościół zwraca się w stronę Argentyny, kraju, z którego pochodzi nowy Ojciec Święty Franciszek. Dla proboszcza parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Platerowie - ks. Andrzeja Puchalskiego Argentyna to 13 lat życia i posługi kapłańskiej. Ks. Puchalski pochodzi z Brańska. Proboszczem w platerowskiej parafii jest od kilku miesięcy, wcześniej pracował w Stanach Zjednoczonych, a w latach 1987 - 2000 pełnił posługę kapłańską w kraju nowego papieża.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

DOROTA KALINOWSKA: - Jak to się stało, że znalazł się Ksiądz w Argentynie, tak odległym kraju?

KS. ANDRZEJ PUCHALSKI: - Spowodował to Ojciec Święty Paweł VI, który skierował w swoim czasie odezwę do biskupów, Europy szczególnie, o to, by rozmieścić równomiernie kapłanów w Kościele katolickim. Kościół polski uczynił dar dla Ojca Świętego, zgłosiło się 100 kapłanów, wśród nich i ja się znalazłem.

- Jak się Ksiądz odnalazł wśród Argentyńczyków?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Myślę, że nie wszyscy nadajemy się do tego, aby opuścić swoją Ojczyznę i pojechać gdzieś w świat, w nową kulturę, w obcy naród. Jak się odnalazłem? Odnalazłem się w ten sposób, że potrafiłem powiedzieć „buenos dias” i „me llamo, padre Andres”. Wiele gaf strzelaliśmy, nie tylko ja, ale wielu z nas, którzy wtedy wyjechali. Do najbliższego Polaka miałem ponad 200 kilometrów. Praktycznie nie było możliwości, żeby zapytać się, jak co wygląda w tej Argentynie, jak mam postępować, żeby ktoś pomógł mi ich zrozumieć. Jeżeli się spotykaliśmy, to raz na trzy miesiące na jakimś zebraniu księży, aby sobie poopowiadać, co robimy i co zrobić, żeby być zrozumiałym dla tych ludzi i ich zrozumieć.
Praca duszpasterska wyglądała zupełnie inaczej aniżeli w Polsce, bo trzeba było dotrzeć do tych ludzi, odległości były ogromne, a oni nie mieli się czym poruszać. Byli to ludzie bardzo skromni, ale o głębokiej kulturze wypływającej w sposób naturalny z ich życia wśród przyrody. Jak przychodził Argentyńczyk, żeby załatwić jakąś sprawę, to witał się z księdzem, pytał jak się czuje, co słychać, czy jest zadowolony, i tak mijał czas, nawet 20 minut, i w końcu mówił: Proszę księdza, ja przyszedłem poprosić o metrykę.
Dla nas, Europejczyków, to było dziwne zachowanie, nie rozumieliśmy tego. Jednak z biegiem czasu zrozumiałem, że to nie jest takie mówienie zdawkowe, żeby pogadać o czymś z księdzem, tylko to była forma wyrażania szacunku dla drugiego człowieka, że mam mieć czas dla drugiego.

- Czy może to być związane z innym tempem życia, czy my Europejczycy po prostu nie żyjemy szybciej i dlatego oszczędzamy czas na kontaktach z ludźmi?

- To jest styl nie tylko Europejczyków, ale także Amerykanów mieszkających na północy. Myślę, że czas jest ten sam dla wszystkich, tylko człowiek nie umie szanować człowieka i stąd uważa, że nie ma czasu dla drugiego. Wcale więcej nie zrobimy ani nie osiągniemy, tylko zatracimy naszą godność, nie mając czasu dla siebie.

Reklama

- Obecnie przeżywamy moment, w którym oczy świata są zwrócone w stronę Argentyny z powodu wyboru papieża. Na pewno bliższe poznanie tego kraju to też w jakimś stopniu poznanie naszego nowego Ojca Świętego.

- Właśnie Ojciec Święty jest tym duchem, którym jest przesiąknięty cały Kościół południowoamerykański, czyli jak popularnie nazywamy latynoski. Jest to Kościół w swoim sposobie życia bardzo prosty, żyjący Chrystusem. Dla tych, którzy nie rozumieją kultury, wydaje się, że tylko oparty na tradycji. Kiedy przygotowywaliśmy na apel bł. Jana Pawła II Kościół południowoamerykański, w tym argentyński do Roku Jubileuszowego 2000, rozpoczęliśmy nową ewangelizację. Były to prace w diecezjach i ogólnokrajowe. Jakże one się różnią od systemu pracy Kościołów europejskich czy północnoamerykańskich. To nie są odgórnie opracowane programy, bierze w nich udział cały Kościół, stąd są to zebrania ogólnodiecezjalne, które pochłaniają wiele czasu, ale wyrażają głos całego Kościoła.
Chcę przez to powiedzieć, że tam człowiek świecki wcale nie czuje się mniej w Kościele aniżeli ksiądz. Chociaż ksiądz pełni rolę przewodnią, to nie brakuje miejsca dla głosu ludzi świeckich.

- Wspomniał Ksiądz, że podczas oczekiwania na wybór papieża wyraził opinię, że chciałby, żeby to Latynos został papieżem, dlaczego?

- Dlatego że Kościołowi powszechnemu potrzebny jest duch Kościoła południowoamerykańskiego. Myślę, że ten Kościół ma czym podzielić się z Kościołem powszechnym. Przede wszystkim wyraża to obecny Ojciec Święty Franciszek. Nawet jego imię mówi nam bardzo dużo, ale przede wszystkim jego pierwsza wypowiedź i jego życie. Jest to człowiek, który zawsze starał się prostotą swojego życia naśladować Chrystusa, a później św. Franciszka. Rozumie w sposób szczególny tę odnowę życia w Kościele potrzebną dzisiaj światu, żebyśmy zapomnieli o tym, co pięknie błyszczy, a w środku niczego nie ma. Dlatego myślę, że Ojciec Święty będzie tym najbardziej odpowiadającym na hasło naszego rodaka bł. Jana Pawła II, który powiedział, że człowieka można zrozumieć tylko w Chrystusie. Myślę że obecny papież chce nam powiedzieć jeszcze głębiej: człowiek może zrozumieć samego siebie tylko w Chrystusie i przez Chrystusa.

- Czy Ksiądz Proboszcz tęskni do tego kraju? Jeżeli tak, to za czym najbardziej?

- Tutaj Pani znowu sprowokowała mnie, żebym wrócił do historii sprzed 25 lat. Kiedy zajechałem do Santiago del Estero i po pewnym czasie już poznałem ludzi, a oni mnie, i po 5 latach pracy według zasad odchodziłem do innej parafii, do innej diecezji, tamtejszy biskup powiedział mi: „Będziesz tęsknił za Santiago del Estero”. To jest prawda i dlatego nadal utrzymuję kontakt z ludźmi stamtąd. Głęboko wyrył się w moim sercu pobyt w Argentynie i zapisali ludzie, z którymi się spotkałem, o ich życzliwości i dobroci nigdy nie można zapomnieć.

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2013-04-05 14:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Abp Adamczyk: papież stale modli się za Argentynę

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek kocha Argentynę i stale modli się za nią – zapewnił o tym nowy nuncjusz apostolski w tym kraju abp Mirosław Adamczyk. 11 października przewodniczył on Mszy św. w katedrze w Buenos Aires, w czasie której oficjalnie powitali go argentyńscy biskupi, wśród których byli: prymas kard. Mario Poli i przewodniczący konferencji episkopatu bp Oscar Ojea.

Więcej ...

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać.

Więcej ...

Pomorskie/ Podczas ćwiczeń WOT zaginął karabin wyborowy BOR

2024-05-13 18:48

Biuro Prasowe Dowództwa WOT

Żandarmeria Wojskowa i Służba Kontrwywiadu Wojskowego prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zagubienia karabinu BOR - poinformowało Dowództwo Obrony Terytorialnej. Do zdarzenia doszło podczas ćwiczeń 7. Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

Europa

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Wiara

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Wiara

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania