Reklama

Niedziela Wrocławska

Towarzyszenie na miarę miłości

Adobe Stock

Rozwój techniki i tempo pracy sprawiają, że człowiek jest dzisiaj niezwykle aktywny. Zmienia się to diametralnie, gdy przychodzi choroba i zakłóca rytm codzienności a czasem wywraca życie do góry nogami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy byłam dzieckiem, pewnego dnia tato zabrał mnie do cyrku. Objazdowy cyrk w małej miejscowości to nie lada gratka. Dziś nic nie pamiętam z przedstawienia, ale doskonale pamiętam drogę powrotną, rowerem przez las, bardzo późnym wieczorem. Zastała nas burza: ulewny deszcz, wiatr, pioruny bijące raz po raz. Tato zdjął z siebie kurtkę, bluzę, koszulę i okrył mnie szczelnie. W pamięci pozostało uczucie bezpieczeństwa mimo szalejącej wichury. Wtedy przestałam bać się burzy.

Poczucie bezpieczeństwa

Wiele lat później patrzyłam na spracowanego, chorego staruszka w łóżku i zastanawiałam się, czy ma to samo poczucie bezpieczeństwa, jakie dał mi wtedy w ciemnym lesie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyszła demencja a później covid, stracił smak i przestał jeść. Stawałam na rzęsach, by przemycić łyżkę zupy, owoce, czy kanapkę. Wyszukiwałam przepisy na odwodnienie, na brak apetytu, na zły humor. Po tygodniu walki odwodnił się i stracił siły. Gdy wzywałam karetkę, lekarz krzyczał i pouczał mnie o nieuzasadnionym wezwaniu. Pielęgniarka bała się wejść do domu, by podpiąć kroplówkę. Z czasem nauczyłam się radzić sobie sama. Ale po drugiej stronie drzwi czuwał brat i przynosił wszystkie potrzebne rzeczy. Siostry przez telefon kontrolowały sytuację i konsultowały na bieżąco ze znajomymi lekarzami. To była wspólna walka o tatę.

Tato był człowiekiem ciężkiej pracy. W czasie choroby potrafił wstać z łóżka i w drodze do łazienki drżącymi dłońmi nasypać do miski ziarna dla ptaków. Przy lepszym samopoczuciu przestawiał w pokoju krzesła i lżejsze meble, bo wydawało mu się, że robi zagrody dla zwierząt w gospodarstwie. W jego pokoju można było sprzątać, a on i tak zrobił wszystko od nowa, po swojemu. Później przyszedł udar...

Realizm codzienności

Dziś opiekę nad nim wspominam ze wzruszeniem, ale opieka nad chorym to bardzo duże wyzwanie. To nieprzespane noce, dostosowywanie czasu pracy zawodowej, godziny przy telefonie, zmęczenie, stres i nieustanne zderzanie się z urzędniczą bezdusznością. To nerwy i upór chorego, rzeczywistość leków, pampersów, saturacji, ciśnienia; to również kopalnia pomysłów, jak zmusić do badania, jedzenia, kąpieli. A niejednokrotnie rzucenie wszystkiego z nerwami i spacer na „przewietrzenie głowy”. I ciągłe zaczynanie od nowa, bo przecież miłość to czasem brudne nogi do mycia, gdy chory chce chodzić tylko boso; to paznokcie do obcinania przy wielkim proteście, czy słuchanie z cierpliwością po raz setny tej samej opowieści. Miłość to trud przekopania ogródka, by chory mógł się uśmiechnąć na widok kwiatów, które podziwia tylko z okna. Czasem to jednak kres wytrzymałości, bo tak naprawdę bliscy osoby chorej z większością problemów pozostają sami.

Reklama

Nie oddałabym jej

– Nie dałam rady. Choroba tak zmieniła psychikę mamy, że opiekunki uciekały po pierwszych godzinach. Mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu z mężem i dwójką dzieci. Mama nieustannie krzyczała, widziała rzeczy, których nie było, odmawiała jedzenia. Bałam się, że umrze z głodu i bałam się o dzieci. Obecnie jest w ZOL-u. Gdybym miała więcej pomocy, nie oddałabym jej – mówi ze smutkiem Olga.

– Gdy odebrałam tatę ze szpitala, byłam załamana. Tata po udarze, prawostronnie sparaliżowany, afazja, problemy z przełykaniem. Nie miałam żadnej wiedzy, jak się nim opiekować. Próbowałam przejść przez urzędniczą biurokrację i po każdym telefonie płakałam zrezygnowana. Pomogły mi koleżanki z pracy i forum internetowe. Dziś w miarę normalnie funkcjonuję. Przeprowadziłam się do taty, wstaję o 4 rano, myję go, przebieram, karmię i szykuję się do pracy. Do mojego powrotu towarzyszy mu opiekunka. Tata już mówi, normalnie przełyka i robi samodzielnie pierwsze kroki. Ale gdyby nie prywatna rehabilitacja za wszystkie oszczędności, dziś byłby roślinką, bo to, co oferuje NFZ, to kropla w morzu potrzeb – podkreśla Urszula.

Podziel się:

Oceń:

2024-02-06 10:37

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bóg towarzyszy chorym nie jako obserwator, ale jako współcierpiący

adobe.stock.pl

„Bóg towarzyszy człowiekowi choremu nie jako zewnętrzny obserwator czy świadek jego zmagań i bezradności, ale jako Bóg współcierpiący, a nawet cierpiący wewnątrz każdego ludzkiego bólu” – podkreślił bp Piotr Greger, który 19 lipca sprawował Mszę św. w kościele Niepokalanego Serca NMP w Polance Górnej koło Oświęcimia.

Więcej ...

Watykan/ Autorzy książki o rodzinie Ulmów odznaczeni polskim Złotym Krzyżem Zasługi

2024-05-02 20:31
Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Episkopat.news

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Autorzy książki o błogosławionej rodzinie Ulmów "Zabili także dzieci": watykanistka włoskiej agencji prasowej Ansa Manuela Tulli i szef polskiej redakcji watykańskich mediów Vatican News ks. Paweł Rytel-Andrianik zostali w czwartek odznaczeni Złotym Krzyżem Zasługi, przyznanym przez prezydenta RP Andrzeja Dudę.

Więcej ...

Komunikat Rady Stałej KEP po obradach o bieżących sprawach Kościoła w Polsce

2024-05-02 20:07

Episkopat Flickr

Lekcje religii w szkołach, aktualny stan przygotowań do wdrożenia standardów ochrony małoletnich przed przemocą w placówkach kościelnych, ochrona życia ludzkiego oraz eskalacja działań wojennych za wschodnią granicą i w Ziemi Świętej były głównymi tematami spotkania Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi obradowali 2 maja, w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, na Jasnej Górze.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady